Wyjazd do Zakopanego
Cześć, nazywam się Nika Mickiewicz i opowiem wam o moim przeżyciu , które miało miejsce w górach w Zakopanym.
Pewnego dnia pojechaliśmy z klasą do Zakopanego. Gdy poszliśmy jeździć na nartach, wszyscy zaczeli swobodnie jeździć , a ja próbowałam się nauczyć i utrzymac chodź trochę równowagi, ale to nieposkutkowało. Spróbowałam pojechać ruszyłam , a narty ruszyły i popedziły ze mną do lasu.Próbowałam znaleźć droge z powrotem ale to było na nic i znaczyło, że się zgubiłam. Było zimno i ciemno, a na dodatek padał śnieg. Zciągłam narty i poszłam proto przez las gdy, nagle dostrzegłam niepokojące dźwięk. Poszłam, więc szybszym tempem, wtem stanął przede mną niedźwiedź, nie był to zwyczajny niedźwiedź był to albinos ze śnieżno-białą sierścią. Był on duży, ale jak na niedźwiedzia wyglądał dosyć przyjaźnie. Noc spędziłam w jego norze.
Dodaj komentarz